powrót

Od kwietnia ułatwienia dla poszkodowanych w wypadkach

Informacje prasowe CSR

30 / 03 / 2015

Pierwszego kwietnia rusza Bezpośrednia Likwidacja Szkód (BLS). Dla towarzystw ubezpieczeniowych to szansa pokazania, że są blisko swoich klientów. To także nowe możliwości dostarczania usług likwidacji szkód na wyższym poziomie. Co ta zmiana oznacza dla poszkodowanych na drogach?

Prace nad systemowym wprowadzeniem BLS są prowadzone przez Polską Izbę Ubezpieczeń (PIU) już od dawna. Teraz wchodzą w okres finalizacji. To projekt ważny dla ubezpieczycieli, bo wprowadza inne niż cena elementy wyboru ubezpieczyciela. 
– Od kilku miesięcy przygotowywaliśmy się do wdrożenia BLS. Przeprowadziliśmy już szereg testów, szkoleń wewnętrznych, skierowanych zarówno do pracowników Call Center, jak również specjalistów likwidujących szkody komunikacyjne. Równolegle pracowaliśmy też nad zabezpieczeniem odpowiedniego zaplecza IT. Przeprowadzone działania pozwoliły nam, jako jednemu z pierwszych TU, podpisać 30. marca br. porozumienie o współpracy z innymi zakładami ubezpieczeń, zapewniając tym samym naszym klientom możliwość korzystania z wygodnej formy likwidacji szkód już od początku kwietnia br. – mówi Piotr Adamczyk – Dyrektor Biura Likwidacji Szkód Concordii Ubezpieczenia.

Europejskie wzorce
Wzorce czerpane są z krajów, w których taka likwidacja szkód z polis OC jest stosowana od bardzo dawna. Jest tak np. w Belgii, Francji, Portugalii, Hiszpanii, Włoszech, Austrii, Grecji, Szwajcarii a nawet w Rosji. Początki takich procedur przypadają już na koniec lat 60 XX wieku, kiedy ilość pojazdów na drogach regularnie wzrastała, co przełożyło się na wzrost liczby wypadków oraz odszkodowań. W większości państw, które wprowadziły BLS, zostały określone maksymalne wartości szkód mogące być naprawiane przez ubezpieczyciela, u którego zakupione zostało OC. Po ich przekroczeniu, poszkodowany musi kontaktować się z towarzystwem sprawcy. Podobnie będzie w Polsce. Kto zyska dzięki wprowadzeniu BLS?


Zyskają poszkodowani
Wypłatą odszkodowania lub naprawą zniszczonego w wyniku wypadku samochodu, zajmie się towarzystwo ubezpieczeń, w którym poszkodowany zakupił OC. Firma ta następnie występować będzie do ubezpieczyciela sprawcy szkody odzyskując następnie wypłaconą kwotę. Sam proces likwidacyjny ma w założeniu przebiegać szybciej i sprawniej, a załatwieniem wszelkich formalności ma zająć się ubezpieczyciel poszkodowanego. To duża korzyść dla ubezpieczonych. Jest to komfortowa opcja – w razie wypadku to poszkodowany decyduje, która firma zajmie się naprawą uszkodzonego pojazdu.
W ramach bezpośredniej likwidacji szkód można liczyć nie tylko na naprawę pojazdu, ale także na pokrycie kosztów holowania, konieczności parkowania pojazdu na parkingu strzeżonym, wykonania dodatkowych badań technicznych, które zgodnie z prawem będą konieczne po dokonaniu naprawy. Ważne jest również to, że także wynajęcie pojazdu zastępczego, który będzie potrzebny osobie poszkodowanej na czas naprawy uszkodzonego samochodu, znajduje się z zakresie BLS.


Kiedy BLS zadziała a kiedy nie

– Z BLS nie będzie można skorzystać w przypadku zderzenia więcej niż dwóch pojazdów lub gdy szkody poniosą osoby. Także w sytuacji, gdy ubezpieczyciel sprawcy lub poszkodowanego nie będzie stroną umowy BLS oraz gdy roszczenie nie będzie objęte umową OC obowiązującą na dzień wystąpienia zdarzenia.
Procedura BLS zadziała natomiast, gdy do zdarzenia dojdzie na terenie Polski, a szacowana wielkość szkody nie przekroczy 30 tys. zł. Poszkodowany zobligowany jest do zawiadomienia własnego zakładu ubezpieczeń o zdarzeniu, w wyniku którego powstała szkoda. Musi on również posiadać oświadczenie sprawcy lub zadbać o przekazanie informacji o szkodzie do jednostki policji –podsumowuje Piotr Adamczyk.