Stała suma ubezpieczenia upraw ratunkiem na spadek cen
26 / 04 / 2016
W ubiegłym roku wskaźnik koniunktury rolnej (przekładający się na poziom przychodów) spadł aż o 10 pkt. proc. – był to najgorszy wynik od 4 lat. Spowodowały go odpowiedni rozkład opadów i wczesna wiosna. Plony się zmniejszyły a dodatkowo ceny płodów rolnych uległy obniżeniu. Miało to negatywne konsekwencje dla rolników – w razie szkody np. w wyniku gradu, przy nieodpowiednio dobranej polisie rolnicy otrzymali mniejszą rekompensatę liczoną wg cen po ich spadku. Jak wyciągnąć naukę z tej kosztownej lekcji?
Spadek cen rynkowych upraw nie będzie miał wpływu na wysokość odszkodowania, pod warunkiem, że w umowie ubezpieczeniowej są odpowiednie zapisy. Wyjaśnia ekspert Concordii Ubezpieczenia:
– Jeśli suma ubezpieczenia jest stała i według zapisów OWU nie jest obniżana w sytuacji spadku cen rynkowych upraw, rolnik zyskuje otrzymując w razie szkody większe odszkodowanie. Tak właśnie jest w Concordii, gdzie kwota wypłat nie zależy od aktualnych od cen płodów rolnych – mówi Andrzej Janc – Dyrektor Biura Ubezpieczeń Rolnych w Concordii Ubezpieczenia.
Jak to wyglądało w poprzednich latach?
W 2015 r. już w pierwszym kwartale nastąpiło silne załamanie koniunktury rolnej i spadek cen. Ogólny jej wskaźnik obniżył się z poziomu 4,4 pkt do -14 pkt i był to najniższy poziom od 4 lat. Taki spadek wpłynął na zmniejszenie się przychodów gospodarstw rolnych – spowodowanych między innymi obniżeniem cen rynkowych. Wskaźnik wyrównanych przychodów pieniężnych obniżył się z -5,7 do -20,3 pkt. Nie dziwią zatem protesty rolników, którzy przekonywali, że przy takich cenach nie opłaca się prowadzić produkcji.
Wtedy rolnicy spodziewali się łagodnej wiosny, spadających notowań rynkowych i niekorzystnych trendów w cenach zbóż i rzepaku. Potwierdzeniem tego były zawarte polisy, a właściwie spadek średniej sumy ubezpieczenia na 1 ha. Dla przykładu, w porównaniu z wiosną 2014 roku, w ubezpieczeniu zbóż średnia suma ubezpieczenia na 1 ha w zależności od regionu spadła od 5% do 12%, a w ubezpieczeniu rzepaku odnotowano spadek od 6% nawet do 18%. Najbardziej średnie sumy ubezpieczenia uległy obniżeniu w województwach dolnośląskim i opolskim. W najmniejszym stopniu obniżenie nastąpiło w województwach wielkopolskim i zachodniopomorskim.
Jak działa ubezpieczenie w przypadku spadających cen na rynku mogli się przekonać rolnicy, u których wystąpiły szkody. Najmocniej w stosunku do przedsezonowych oczekiwań w 2014 roku spadły ceny rzepaku ozimego. Rolnicy ubezpieczali się najczęściej na sumę na poziomie pomiędzy 1500-1800 zł/t, gdy podczas żniw cena rynkowa spadła nawet poniżej 1200 zł/t.
– Okazywało się że przy tych samych ubytkach w plonie szacowanych przez rzeczoznawców Concordii Ubezpieczenia oraz rzeczoznawców z innych firm ubezpieczeniowych rolnik otrzymywał najwyższe odszkodowanie z Concordii. Zadziałała stała suma ubezpieczenia i naliczanie odszkodowań wg cen sprzed sezonu – wyjaśnia Andrzej Janc.
Na razie rokowania co do koniunktury w tym roku nie są jednoznaczne. Meteorolodzy zapowiadają na najbliższe tygodnie pierwsze wiosenne burze. Powstawanie komórek burzowych mogą skutkować gradobiciami. Wiosną ubiegłego roku zalążek silnych gradobić mieliśmy w połowie maja w województwie lubelskim i świętokrzyskim. Występujące trąby powietrzne przyniosły opady gradu wielkości kurzych jaj. Mając na uwadze te zagrożenia, warto pamiętać, żeby podczas zawierania umów ubezpieczeniowych sprawdzać lub pytać agenta, jak będzie obliczane odszkodowanie w przypadku spadku cen na rynku.