powrót

Połowa odszkodowań wypłacana jest za szody powstałe w wyniku zalań

Informacje prasowe CSR

02 / 08 / 2017

Ile z nich zdarzy się podczas naszej nieobecności?
W 2016 roku niemal połowa Polaków planowała wakacyjny wyjazd . Okazuje się, że na okres letni przypada nie tylko szczyt sezonu urlopowego, ale również szkód w następstwie zalania. Z danych Concordii Ubezpieczenia wynika, że to w czasie wakacji zgłaszanych jest najwięcej zdarzeń tego typu. Przeciętne odszkodowanie w takiej sytuacji, to około 1500 zł, jednak rekordowa wypłata w Concordii Ubezpieczenia w 2016 roku wyniosła blisko 100 tys. zł. 

Okazuje się, że zalania stanowią połowę szkód zgłaszanych przez klientów Concordii Ubezpieczenia w ramach polis mieszkaniowych. Najczęstszą przyczyną wszystkich zalań, są te powstałe w wyniku pęknięcia, oderwania się czy odłączenia wężyka doprowadzającego lub odprowadzającego wodę do urządzeń domowych, takich jak pralka czy zmywarka, czyli tzw. „szkody wężykowe”. Inny powód, to awarie instalacji wodnej.

– Zalania to najpopularniejszy rodzaj szkód zgłaszanych w ramach ubezpieczeń mieszkań i domów. Co ważne, rodzaj polisy, z której jest wypłacane odszkodowanie zależy od tego, czyje mieszkanie zostało zalane – nasze czy naszego sąsiada oraz z czyjej winy tak się stało. Takie zdarzenia nie są łatwe dla żadnej ze stron, wymagają dobrej organizacji i sporego zaangażowania. Większości tego typu zdarzeń moglibyśmy jednak uniknąć, zamykając zawory wody przed dłuższą nieobecnością – tłumaczy Piotr Adamczyk, Dyrektor Biura Likwidacji Szkód Concordii Ubezpieczenia.

Gdy sąsiad nas zaleje
Wyobraźmy sobie sytuację, w której wracamy do domu po urlopie – na widok zacieków na suficie i ścianach, wakacyjny humor szybko znika. Okazuje się, że pod naszą nieobecność sąsiad z góry miał awarię pralki, a woda spłynęła do naszego mieszkania. W efekcie zniszczone są nie tylko ściany, ale także drewniana podłoga. Co powinniśmy w takiej sytuacji zrobić? Po pierwsze skontaktować się z sąsiadem, po drugie zrobić zdjęcia wszystkich szkód w mieszkaniu. Być może winowajca ma wykupione ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, w ramach którego dostaniemy odszkodowanie, pod warunkiem, że sąsiad przyzna się do nieumyślnego zalania. Jeśli się nie przyznaje – to do nas należy dowiedzenie jego winy. W powyższych przypadkach może przydać się wizyta administratora budynku (spółdzielni, wspólnoty mieszkaniowej, itp.), który zweryfikuje lub potwierdzi przyczynę zalania. Co ważne, jeśli mamy polisę mieszkaniową, warto w takiej sytuacji skontaktować się z naszym zakładem ubezpieczeniowym. Wówczas otrzymamy odszkodowanie zgodne z warunkami umowy, a ubezpieczyciel weźmie na siebie ciężar udowodnienia winy sprawcy, dzięki czemu w momencie odnawiania przez nas polisy ubezpieczeniowej, unikniemy wzrostu składki, po uwzględnieniu szkody.

Gdy zalejemy własne lokum
Zdarza się, że pod naszą nieobecność nastąpi awaria w naszych czterech kątach, np. z powodu uszkodzonego wężyka od zmywarki. Jeśli mamy polisę mieszkaniową, sprawa jest prosta – otrzymamy odszkodowanie, które pozwoli na naprawę wszelkich szkód. Jeśli nie ubezpieczyliśmy domu, to musimy nastawić się na samodzielne sfinansowanie koniecznych napraw, a te mogą być naprawdę kosztowne.

Gdy zalejemy sąsiada
Najgorszym scenariuszem z naszej perspektywy jest sytuacja, w której awaria w naszym domu doprowadziła nie tylko do zniszczeń u nas, ale także do szkód u naszych sąsiadów. W takim wypadku, gdy nie mamy ubezpieczenia mieszkania ani odpowiedzialności cywilnej (OC), wszelkie koszty musimy pokryć z własnej kieszeni. Jeśli posiadamy polisę, to przynajmniej szkody u nas zostaną naprawione z wypłaty odszkodowania. Odszkodowanie dla sąsiada jest wypłacane w ramach ubezpieczenia OC, które często jest dołączane do polis stworzonych z myślą o mieszkaniach i domach. Zdarza się, że szukając oszczędności z niego rezygnujemy. Jeśli nie zadbaliśmy o taką ochronę, niestety prawdopodobnie będziemy musieli zapłacić samodzielnie za remont u sąsiada, a to może mocno wpłynąć na nasz domowy budżet.

„Przełącz się na bezpieczeństwo”
Z początkiem lipca rozpoczęła się ogólnopolska kampania edukacyjna, której celem jest zbudowanie świadomości wśród Polaków na temat tego, jak zadbać o bezpieczeństwo własnego M, nie tylko podczas dłuższej wakacyjnej nieobecności, ale także na co dzień. To właśnie w czasie nieobecności w domach i mieszkaniach często dochodzi do zdarzeń, przed którymi można się odpowiednio zabezpieczyć, podejmując działania prewencyjne. Warto to robić. W ramach działań organizator – Concordia Ubezpieczenia – przygotował m.in. 4 000 listew przeciwprzepięciowych dla swoich klientów, poradniki „ABC Bezpiecznych wakacji” i specjalne magnesy z 5 Zasadami Bezpiecznego Domu. Więcej informacji na www.concordiaubezpieczenia.pl

Przykłady z teczek szkodowych Concordii Ubezpieczenia

Przykład 1
W lipcu ur. w Nowym Dworze Gdańskim, w mieszkaniu Pani Joanny doszło do zalania mieszkania, znajdującego się na 3 piętrze bloku. W wyniku oględzin przeprowadzonych przez rzeczoznawców Concordii Ubezpieczenia udało się ustalić, że winę za szkodę ponosi sąsiad z górnego piętra, u którego stwierdzono niedrożność odpływu wanny. W związku z tym, że sąsiad nie poczuwał się do odpowiedzialności i nie posiadał ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym, powstałe straty zostały pokryte z polisy mieszkaniowej pani Joanny. Środki, które otrzymała pozwoliły jej pokryć wszelkie koszty związane z remontem, których wartość wyniosła ponad 2 tys. zł.


Przykład 2 
W mieszkaniu pani Heleny doszło do wycieku wody z grzejnika, co poskutkowało zalaniem pokoju oraz przedpokoju. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia był wzrost ciśnienia w instalacji centralnego ogrzewania. Straty wyceniono na 3 tys. zł. Dzięki ubezpieczeniu mieszkania (Concordia Plus), pani Helena otrzymała taką właśnie kwotę, która pokryła powstałe straty.


Przykład 3
W sierpniu ur., podczas wakacyjnej nieobecności pana Krystiana, doszło do pęknięcia zużytego wężyka doprowadzającego wodę do jego umywalki. W konsekwencji tego zdarzenia zalaniu uległa łazienka, pokój i przedpokój właściciela mieszkania. Woda przedostała się również do sąsiada z niższego piętra, powodując uszkodzenia ścian i sufitu. Dzięki polisie zakupionej przez pana Krystiana w banku (Concordia DOM wraz z ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej), straty powstałe w obu mieszkaniach pokryte zostały z tej polisy. Wartość wypłaconego odszkodowania wyniosła 4 tys. zł.